środa, 6 lutego 2013

Krzyż do kosza



W czasie piątkowego posiedzenia Sejmu Ruch Palikota rozważa "spontaniczne" usuniecie krzyża z sali posiedzeń.

Może tak się stać podczas odwoływania Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałka. Jeźeli to Ruchowi Palikota by się nie udało, a tym samym nie zostało powołana Anna Grodzka, rozważana jest opcja ze zdjęciem krzyża, który winien powędrować tam, gdzie jego miejsce: do kosza.

Tak twierdzi dziennikarz "Newsweeka" Michał Krzymowski: "Pewnie skończyłoby się to bójką z posłami PiS, ale może to już czas, by się zradykalizować? Przy okazji zepsulibyśmy Tuskowi święto związane z zakończeniem negocjacji budżetowych w Brukseli. Obrazek z awantury poszedłby na całą Europę"

Podobnie na Twitterze utrzymuje dziennikarka TVP Info Kamila Biedrzycka-Osica:

Zaś Armand Ryfiński poseł Ruchu Palikota tak w tej sprawie mówi: – Planujemy inne, zaskakujące działania na drodze prawnej. Nie jesteśmy awanturnikami, szanujemy prawo, nie zależy nam na bojce i rozróbie. Tyle że jeśli agresja wobec nas będzie się nasilała, nie wykluczam, że może to spowodować taki spontaniczny akt zdjęcia krzyża. Jesteśmy tylko ludźmi, trudno powiedzieć, jak ja zareaguję, jak zareagują inni.

Jakkolwiek będzie, krzyż powinien być zdjęty, aby nie wywoływać tyle emocji i nie być dla prawicy - maczugą na innych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz